Technologia, która wspiera kierowcę 2,0 TDI 147 kW 7-biegowa automatyczna DSG 4x4. L&K. Skrzynia biegów.
Od października na co dzień jeżdżę autem z automatyczną skrzynią biegów. Przez ten czas moja druga bawareczka garażowała się spokojnie i czekała na nadejście ciepła, aby wyjechać na oczyszczone z soli drogi. Minione 4 miesiące sprawiły, że będę w stanie odpowiedzieć merytorycznie na pytanie czy lepiej mieć automat czy manual. Uwaga! Jak zawsze będzie skrzynia lepsza? Automatyczna czy manualna?Sytuacje drogoweDługa trasaMiasto i tylko krótkie trasyJazda mieszana 50/50WyprzedzanieJazda górskaJazda autostradowaJazda sportowaJazda na śliskimGrząski gruntDrogowy fight 🙂Rozmawianie przez telefonŻarcie kebsa XXL w trasie za kierownicąNie ma lepszych i gorszych, wszystko zależy od sytuacji, umiejętności kierowcy, czy rozwiązań technologicznych w skrzyni. Postaram się pokazać wyższość każdego rozwiązania umiejscawiając je w różnych sytuacjach drogoweW mojej dziewiętnastoletniej bawarce znajduje się stary 5-cio biegowy automat ze sprzęgłem hydrokinetycznym – generalnie technologia ze średniowiecza, ale i tak w pewnych sytuacjach deklasuje swojego manualnego To lecim na Szczecin:Długa trasaW mojej opinii bez znaczenia! Niech zadecyduje gust i umiejętność wysprzęglania. Podczas jazdy z manualem i automatem doznania są identyczne w długiej trasie. Biegów z reguły nie zmienia się zbyt i tylko krótkie trasyManual! Skrzynia manualna podczas jazdy miejskiej i na krótkich dystansach będzie wykazywać o wiele większy czas bezawaryjnej eksploatacji, ponieważ automat męczony na niedogrzanym oleju szybko wyzionie ducha. Aby uchronić się przed awariami należy często wymieniać olej i jeździć delikatnie do czasu pełnego nagrzania. Ponadto częste cykle rozgrzewania i chłodzenia szybko zużywają mieszana 50/50Kwestia gustu. WyprzedzanieAutomat! Wciskasz gaz i skrzynia samoczynnie redukuje o 2 przełożenia. Medżik! Dzięki mechatronice w skrzyni automatycznej nawet stara baba może zmieniać biegi być jak górskaManual! Podczas jazdy w górach automat ponosi sromotną porażkę, praktycznie nie ma mowy o hamowaniu silnikiem, to powoduje wysokie zużycie hamulców, niebezpieczeństwo i przegrzanie układu hamulcowego. Samo zło! Jednak dysponując dwusprzęgłówką można pokusić się o jazdę górską. Tam przeniesienie napędu jest realizowane identycznie co w manualu za pomocą sprzęgieł autostradowaBez znaczenia! W automacie po przejeździe przez bramka włączasz tempomat na 170, skrzynia sama zmienia biegi na wyższe, a Ty tylko trzymasz kierownicę jednym paluszkiem utrzymując tor jazdy między barierkami. W tle możesz bez problemu rozmawiać na telefoniu lub wcinać kebsa i Twój jedyny cel to nie przywalić w bandę xDJazda sportowaManual! Raczej manual, ale w sumie to zależy, automat dwusprzęgłowy też się na śliskimO dziwo automat…! Automat, a szczególnie stary hydrokinetyk. Taka skrzynia, o ile jest w pełni sprawna, biegi zmienia tak ospale i delikatnie, że praktycznie nie czuć ich na dupie. Grząski gruntTylko i wyłącznie skrzynia manualna! Automat przez to, że cały czas „ciągnie” uniemożliwia rozbujanie auta. W tym roku zima dała nam mocno popalić i naprawdę nie mogłem wyjechać z zaspy, gdzie drugą beemką z manualem bez najmniejszego problemu i to na letnich oponach! Kluczem do wyjechania było trzymanie silnika na podwyższonych obrotach i sprawne manipulowanie fight 🙂Automat! Dajesz gaz i wye-bane xD auto zawsze tak samo jedzie. Dragi są najlepsze właśnie z automatem, dzięki idealnej (powtarzalnej) zmianie biegów. Bez znaczenia stara czy nowa technologia. Lubię takie drogowe fighty, jeb-jeb ten wygrał, ten przegrał i każdy jedzie w swoją stronę 😀Rozmawianie przez telefonAutomat! Tylko jadąc z automatem możesz w pełni skupić się na rozmowie telefonicznej, bez zbędnego mieszania gajgą od biegów. Ile to razy przekrzywiałem głowę, żeby utrzymać telefon o obojczyk, a ten dziad wyślizgnął się w trakcie wrzucania piątki podczas przyspieszania. Najgorsze, że musisz jeszcze utrzymać auto na pasie – jak mam to zrobić zmieniając biegi w manualu?Żarcie kebsa XXL w trasie za kierownicąAutomat! No zdecydowanie automat. Tylko z nim można spokojnie oburącz złapać kebsa, a kierujesz normalnie kolanami. Przy odrobinie szczęścia da się nawet nie upaćkać sosem miliona wysp! Otagowano:porównaniaskrzynia biegówzmiana biegów Cześć, jestem zapalonym pasjonatem motoryzacji, majsterkowiczem i bądź co bądź... blogerem. Wkurza mnie życie w wielkim mieście i swój blog motoryzacyjny traktuję jako odskocznię od szarej codzienności. Zresztą, jak to mówią "co za dużo to niezdrowo", hobby nie może być związane z pracą. Tak wiem, na moim blogu często przewija się temat beemek, mam dwie. Siłą rzeczy to właśnie wokół tej marki toczy się moje życie :)
skrzynia ma mala rezerwe na moc w wersji 3.0d, wiec wszelkie czipy pogarszaja sytuacje, ktora juz w serii nie jest najlepsza ja traktuje automat jako zlo konieczne - szukalem dluzszy czas 3.0d z dobrym wyposazeniem z manualem, takich ofert jest niestety
Rynkowy udział skrzyń automatycznych dynamicznie rośnie. Przed dwoma laty, na Starym Kontynencie wynosił aż 25 procent. Wynika to z popularności dwusprzęgłowych przekładni, a także wyższego komfortu jazdy i coraz lepszej dynamiki. Wśród rozmaitych konstrukcji możemy wyróżnić konstrukcje bezstopniowe, zautomatyzowane, skrzynie z dwoma, zazwyczaj mokrymi sprzęgłami, a także hydrokinetyki. Nie wszystkie okazują się pancerne. Na które warto zwrócić uwagę, a których zdecydowanie unikać, by oszczędzić sobie wysokich kosztów eksploatacyjnych? Mercedes W124 - fot. Mercedes Mercedes - i Zdecydowanie każdy specjalista zajmujący się regeneracją przekładni automatycznych poleci konstrukcje inżynierów Mercedesa. Te z przełomu lat 80. i 90. o oznaczeniu i odznaczały się wyjątkową długowiecznością. Montowano je w między innymi modelach W190, W124 i W202. W stosunku do skrzyń manualnych, podnosiły zużycie paliwa o około 1,5-3 litrów i działały stosunkowo niespiesznie. Do charakteru niemieckich limuzyn, takie rozwiązanie pasowało jednak bardzo dobrze. Po latach okazało się, że automatyczny mechanizm nie wymaga właściwie żadnych nakładów finansowych. W statystykach widnieją egzemplarze, które bez trudu pokonały dystans grubo przekraczający milion kilometrów. Awarie się zdarzają, ale bardzo rzadko. Łatwo przewidzieć, kiedy poddadzą się poszczególne elementy, a ich naprawa nie nadwyręży przesadnie domowego budżetu. Wśród usterek występujących przy kilometrażu przekraczającym 300-400 tysięcy kilometrów, należy wymienić pękający tłok i wypadający bieg wsteczny. Generalny remont skrzyni obejmujący wszystkie uszczelnienia i komponenty robocze, zamknie się w kwocie 3000 złotych. Toyota Land Cruiser - A750 fot. Toyota Toyota - A750, A760 Japońscy producenci już zdążyli nas przyzwyczaić do swoich dopracowanych rozwiązań technicznych. Zdecydowanie na pierwszym miejscu stawiają bezobsługową eksploatację przez setki tysięcy kilometrów oraz wytrzymałość. Jedną z polecanych przez fachowców przekładni jest sześciobiegowy automat montowany między innymi w poprzedniej generacji Lexusa GS, Toyocie Land Cruiser V8, D-4D, a także potężnym pickupie Tundra oferowanym na północnoamerykańskim rynku. Klasyczna, hydrokinetyczna przekładnia bez trudu przenosi moc około 300 KM generowaną przez benzynowe i wysokoprężne jednostki. Regularne wymiany oleju co 50-60 tysięcy kilometrów w zupełności wystarczają do zapewnienia spokojnej eksploatacji. Pierwsze poważne oznaki zużycia pojawiają się nawet po 500-600 tysiącach kilometrów, a koszt kompleksowej reanimacji skrzyni po wspomnianym przebiegu to około 5 tysięcy złotych. Mechanizm dobrze spisuje się w trudnych, off-roadowych warunkach. Chrysler 300C - 42RLE fot. Chrysler GM - 42RLE, Jeep 545RFE Nosząc się z zamiarem zakupu auta z automatyczną skrzynią biegów, z całą pewnością możemy zdecydować się na produkt autorstwa amerykańskiego producenta. Prymitywne, hydrokinetyczne automaty produkowane przez koncern Ford, GM i Chrysler bez żadnych przeszkód pokonują setki tysięcy kilometrów. Warunkiem do utrzymania ich w perfekcyjnej kondycji przez lata są cykliczne wymiany oleju odpowiadającego za smarowanie oraz montaż obowiązkowej przy europejskiej specyfice użytkowania chłodnicy oleju. Jej brak podczas długotrwałej jazdy z większymi prędkościami doprowadzi do przegrzania konstrukcji. Montaż chłodnicy to koszt 500-1500 złotych. Jedyną wadą wielu amerykańskich przekładni są często występujące wycieki i zapocenia - ich usunięcie to koszt kilkuset złotych nie wliczając ceny demontażu przekładni. Pierwsze poważne awarie pojawiają się zazwyczaj po pokonaniu 400-450 tysięcy kilometrów. Amerykańskie skrzynie okazują się natomiast nad wyraz trwałe podczas jazdy w wymagającym terenie. BMW 5GT - ZF 8HP fot. BMW BMW, Jaguar - ZF 8HP Wydawać by się mogło, że wśród obecnie dostępnych w Europie automatycznych przekładni nie znajdziemy zaawansowanej konstrukcji nie mającej problemów z trwałością. Od kilku lat ośmiobiegowy automat opracowany przez niemiecką firmę ZF doskonale sprawdza się w autach BMW, Maserati, Jaguar oraz Range Rover. Każda z firm stosuje indywidualnie stworzony program elektroniczny sterujący jej pracą i wpływający na charakter. Mechanizm wyposażony w jedno sprzęgło bez trudu wytrzymuje współpracę z silnikami diesla dysponującymi mocą ponad 300 KM i momentem obrotowym przekraczającym 700 Nm. W tym przypadku specjaliści zaznaczają ogromną wagę wymian oleju co 60 tysięcy kilometrów - koszt operacji to około 1000 złotych. Wymieniając olej usuwamy z wnętrza skrzyni wszelkie zanieczyszczenia i zmniejszamy tarcie współpracujących ze sobą elementów. Zaniedbana lub wyeksploatowana przekładnia wymagać będzie fachowej interwencji za około 6000 złotych. >>> Jak wybrać bezpieczne płyny eksploatacyjne? Odpowiada rzecznik ITS: Saab 9-3 - Aisin AW55-50 fot. Saab Volvo, Saab, Renault - Aisin AW55-50 Bez względu na sumienność serwisowania czy przebieg danego egzemplarza, zdecydowanie powinniśmy unikać pięcio i sześciostopniowych przekładni Aisin AW55-50. Japońska konstrukcja (firma należy do Toyoty) pełna jest wad, co przekłada się na jej mizerną trwałością. Obok wszystkich modeli Volvo ostatnich lat (V70 II i III, S80 I i II, XC90 I), azjatyckie przekładnie trafiały do Renault Vel Satis, Laguny II czy Saabów z dieslem DID - w każdym z nich sprawiając podobne problemy. Nawet regularne wymiany oleju nie uchronią przed nieuchronnym kresem wytrzymałości skrzyni - bez awarii niekiedy działa do przebiegu 200 tysięcy kilometrów. Pierwsze znamiona zbliżającej się usterki to szarpanie przy zmianie biegów, a także przeciąganie przełożeń w czasie hamowania. Poddaje się również mechatronika sterująca. Koszt kompleksowej reanimacji zamknie się kwotą przekraczającą 5000 złotych. Mercedes W220 - fot. Mercedes Mercedes - Nawet dopracowana przekładnia automatyczna opracowana przez inżynierów Mercedesa nie jest w stanie wytrzymać współpracy z dieslem generującym potężny moment obrotowy. Mowa tutaj o pięciobiegowym automacie wprowadzonym na rynek pod koniec lat 90. Mechanizm łączony ze słabszymi silnikami sprawuje się bezproblemowo. Trudności pojawiają się w klasie S W220 i pierwszej generacji modelu ML W163 400 CDI, gdzie ośmiocylindrowy diesel generuje ponad 200 KM i moment obrotowy na poziomie 560 Nm. Ogromny moment obrotowy w błyskawicznym tempie dewastuje przekładnię - już po 50 tysiącach kilometrów konieczny może okazać się kompleksowy remont za około 6000 złotych. Wszystkiemu winne jest niedopasowanie materiałowe do setek niutonów i dynamiczne ruszanie z pełną mocą. Żywotność przekładni wydłużyć możemy rozsądnie operując pedałem gazu, co pozwoli odwlec generalny remont do 250-300 tysięcy kilometrów. Do typowych awarii należy zakwalifikować wycieki, szarpanie, delikatne elektrozawory, a także głośną pracę (buczenie). Audi A6 C6 - Multitronic fot. Audi Audi - Multitronic Przez kilkanaście lat władze Audi uparcie stosowały w przednionapędowych odmianach modelu A6 i A4 bezstopniową przekładnię automatyczną Multitronic. W wersjach wyposażonych w stały napęd na cztery koła instalowano klasyczną, hydrokinetyczną skrzynię Tiptronic, której nie należy się obawiać. W teorii, Multitronic pozwala na podróżowanie z możliwie niskimi obrotami silnika, co ma na celu obniżenie średniego zużycia paliwa. W trakcie przyspieszania, silnik pracuje jednostajnie na wysokich obrotach, generując maksymalny moment obrotowy. Dopiero po osiągnięciu oczekiwanej przez kierowcę prędkości, obroty się obniżają. Praca bezstopniowej przekładni opiera się na współpracujących równolegle stalowych stożkach połączonych ze sobą łańcuchem, który przesuwając się po nich zmienia aktualną prędkość jazdy. W praktyce podróżujemy niczym skuterem - możemy jednak wymusić zmianę 'witrualnych' przełożeń łopatkami lub lewarkiem w położeniu sekwencyjnym. Kres wytrzymałości niemieckiego mechanizmu daje o sobie znać nierównomierną pracą, szarpaniem w czasie przyspieszania i hamowania. W krytycznej sytuacji wyświetlają się wszystkie kontrolki na desce rozdzielczej - wówczas jedynym wyjściem jest kompletna regeneracja kosztem 6000 złotych. Żywot Multitronica dobiega końca przy około 200-250 tysięcy kilometrów.
Po zmianie oleju trzeba przeprowadzić krótką jazdę próbną, aby sprawdzić, czy automatyczna skrzynia biegów działa poprawnie. Brak wymiany oleju może doprowadzić do nieprawidłowej pracy skrzyni biegów, co objawia się przełączaniem biegów w nieodpowiednim momencie. Może dojść nawet do uszkodzenia całej skrzyni.
Bezstopniowa skrzynia biegów CVT jest jedynym rodzajem przekładni, która pozwala na utrzymywanie takiej samej prędkości obrotowej silnika bez względu na zmiany prędkość auta. Zapewnia płynne przenoszenie momentu na koła bez przerw na zmianę biegów i pozwala na odpowiedni dobór przełożenia do zapotrzebowania na moment obrotowy.
Nasza wersja miała dostęp bekluczykowy, kamery parkowania i automatyczną klimatyzację, ale najważniejsze w niej to automatyczna skrzynia biegów, która jest coraz chętniej kupowana przez klientów. Jak się sprawuje w Dacii Sandero? Przede wszystkim bardzo wygodnie, płynnie i bez problemu.
. 713 587 178 648 717 300 382 300
automatyczna skrzynia biegów która najlepsza