bozkoz 22.2.2011 (19:21) Moim autorytetem w dziedzinie wiary jest i zawsze był Papież Jan Paweł II . To właśnie On uświadomił mi,że trzeba na świat patrzeć sercem i rozumieć sercem.To On odmienił Polskę i cały świat .To On swoim szczerym uśmiechem i łatwości porozumiewania się zmienił życie niejednego człowieka.Papież
Oficjalne forum komunikatora AQQ → Ogólne → Pogaduchy Rozpoczęty przez Malusiolka , 16:23 Zaloguj się, aby dodać odpowiedź 44 odpowiedzi w tym temacie #1 Napisano 16:23 Autorytet - człowiek będący ekspertem w jakiejś dziedzinie, cieszący się poważaniem i mający wpływ na zachowania i myślenie innych ludzi Czy ludzie w dzisiejszych czasach mają swoje autorytety? Czy może tylko mówią np. "moim autorytetem jest Jan Paweł II", a nie widzieli nawet okładki żadnej z książek, które napisał, nie znają jego nauki tylko słyszeli od znajomych, że to wielki człowiek ? A czy Wy macie jakieś swoje wzory do naśladowania, które naprawdę staracie się naśladować? Kto jest Twoim autorytetem? Ja nie mam autorytetu, jestem jaka jestem i czy komuś się to podoba, czy nie to trudno. Nie potrafię nikogo naśladować. >> Lepiej być wrogiem, ale uczciwym niż przyjacielem fałszywym. Do góry #2 pol102 pol102 Adept Użytkownik 272 postów Napisano 16:29 a nie mam autorytetu, jestem jaka jestem i czy komuś się to podoba, czy nie to trudno. Nie potrafię nikogo właśnie dlatego, że mamy deficyt ludzi godnych nazwania autorytetem? Chociaż to kwestia punktu odniesienia gdyż rodzice powinni być (często są) przez długi czas autorytetami. Autorytetów nie musimy naśladować czasem lepiej jest się na nich tylko wzorować Ja aktualnie za autorytet taki najbliższy uważam wciąż moich rodziców, teraz czas znaleźć jakiś autorytet naukowy Dj Pol - Klub Studencki SPIN BydgoszczRadio Do góry #3 SzczuplyNH SzczuplyNH Weteran Dekorator 459 postów Napisano 16:32 Według mnie moim autorytetem jest Jan Paweł II to wymysł mediów , tak samo jak Pokolenie JPII. Ubolewam nad faktem, że ludzie rzucają puste stwierdzenia, że Jan Paweł II jest moim autorytetem. Media wykreaowały jedynie osobę Jana Pawła II, która jest wielka, niestety zapominając o Jego wielkiej nauce. Większość ludzi nie wie nawet jakie encykliki napisał Jan Paweł II, a co dopiero powiedzieć kilka słów o Jego nauce. Co do mnie również nie mam autorytetu. Sam sobie jestem autorytetem, ale trzymam się zasad moralnych i etycznych. Do góry #4 Killer Killer Expert Użytkownik 1129 postów Napisano 16:34 Moim autorytetem jest profesor Władysław Baroszewski. Jednak w tym znaczeniu, że nie staram się go naśladować (bo i tak by mi to nie wyszło), ale podziwiam go za swoje człowieczeństwo, za postawę godną obywatela. Przeżył wiele, mnóstwo doświadczeń, jeszcze więcej wiedzy... i wszystko umiejętnie połączone. Beta testy AQQ:PC: AQQ (zawsze najnowsza beta), Edge, Windows 10 x64 | Kompozycja: GG11, Wtyczki: dostarczane z AQQ Do góry #5 Beherit Beherit In Sorte Diaboli Wtyczkopisarz 5031 postów im@ MiejscowośćJarocin #6 Bartek93 Bartek93 Adept Użytkownik 289 postów Napisano 20:53 Ja trzymam się sam w sobie, sam określam swoje morale. Tylko w niektórych sytuacjach, kiedy nie wiem co zrobić i jak się zachować wracam do nauczań Jana Pawła II i jego się trzymam. Jednak w całym życiu trzymam się siebie lub patrzę na osoby najbliższe mojemu sercu. Nie staram się być tak jak oni, czyli chodzić, zachowywać, mówić, czy coś w tym rodzaju, korzystam z ich dośwadczeń jakie mi przekazali. Do góry #7 Gość_ooi_* Napisano 01:16 W dzisiejszych czasach mamy, niestety, masę takich niby autorytetów. Ludzie kreowani przez media na autorytety tylko dlatego, że się na czymś znają. Jednak autorytet zdobywa się nie w telewizji tylko w codzinnym życiu. Samo bycie ekspertem w jakiejś dziedzinie stanowczo nie wystarcza. Owszem tym ludziom należy się szacunek za to co osiągnęli, ale dla mnie bezsprzecznie człowiek będący autorytetem musi trzymać się pewnego pionu moralnego. Trzeba też pamiętać, że szacunek do człowieka-autorytetu musi być, w pewien sposób, odwzajemniony. Wspomniany wcześniej przez Killera Władysław Bartoszewski (swoją drogą nie jest profesorem, mój drogi) mówiąc, o bydle (tak nazwał ludzi nie głosujących na PO) czy śp. Bronisław Geremek mówiący wprost, że nienawidzi Polaków są dla mnie automatycznie dyskwalifikowani. Nie uważam nikogo za autorytet. Mogę mowić o ludziach, których szanuję, o ludziach z charyzmą, ale nie o autorytetach, nie uznaję tego słowa. Ideały nie istnieją. Niemniej najbliżej (IMHO rzecz jasna) jest mój ojciec, ale tu jestem aż zbyt subiektywny w ocenie. Do góry #8 Beherit Beherit In Sorte Diaboli Wtyczkopisarz 5031 postów im@ MiejscowośćJarocin #9 Gołąb Gołąb Szeregowiec Dolot Przyjaciel 151 postów Napisano 09:16 No i niestety wniosek jest jeden brakuje w obecnych czasach ludzi którzy mogli by być dla nas autorytetem. Dla mnie autorytetem jest ks. Twardowski którego filozofia była prosta ale i za razem trudna w życiu. Fakt nie jestem katolikiem ale nie o wiarę tutaj chodzi tylko o to jakim jest się człowiekiem. Do góry #10 Magnes Napisano 11:01 Jeśli o mnie chodzi to nie mam ogólnego autorytetu. Co najwyżej w poszczególnych dziedzinach pojawiają się osoby, które szanuje za ich osiągnięcia. W dziedzinie ekonomii jest to np. prof. Leszek Balcerowicz. Wiele z moich autorytetów jest anonimowych dla świata, choć ja cenię ich bardziej niż medialne ikony takie jak JPII, którego mogę jedynie podziwiać za medialność oraz otwartość na inne religie (Watykan zapewne nigdy nie wybierze drugiego takiego papieża, znów będą politycy i jeszcze gorsi ). No i Tadeusz Rydzyk jest bez wątpienia jednym z moich większych idoli - zbił majątek i ma potężną władzę dzięki bigoterii, ignorancji i głupocie niektórych katolików. Możecie mi skoczyć z takim moderowaniem:Sygnatura edytowanaRegulamin Do góry #11 she she Początkujący Użytkownik 27 postów Napisano 16:46 Nie ma ludzi idealnych, tak więc nikogo nie uważam za autorytet. W niektórych sprawach chciałabym osiągnąć tyle, co inni ludzie, ale to jest zlepek osiągnięć i cech wielu ludzi. Np. cenię JPII za dobroć, serce i bezinteresowność, kogoś innego za inteligencję. Do góry #12 Medyk Medyk Początkujący Użytkownik 7 postów Napisano 19:10 Bartoszewski owszem ale napewno nigdy rydzyk.. Do góry #13 lsr lsr Czarna legenda forum powraca... Przyjaciel 1246 postów lsr(at) MiejscowośćSto(L)ica Napisano 20:07 Zależy w jakiej kwestii. Bartoszewski, Geremek czy Wałęsa mimo wysiłków mediów nie są dla mnie autorytetami. Ja bym jednak wskazał na Margaret Thatcher, Ronalda Reagana, Augusta Pinocheta, Józefa Piłsudskiego. Jeśli chodzi o Jana Pawła II to sprawa jest niejednoznaczna. Może on stanowić wzór człowieka dążącego do świętości. Warto odwoływać się do jego nauk dotyczących etyki, natomiast w kwestiach społeczno-gospodarczych jego poglądy nie znajdą u mnie poparcia. 6198 zliczonych i pozostawionych postów na starym forum. Więc byle nabijacz nie zrobi na mnie wrażenia. Zapraszam na odnowiony blog: Do góry #14 Grom Grom Początkujący Użytkownik 20 postów Napisano 20:12 ja bym podsumował to słowami utworu Static-X - Kill Your Idol "Live your own life - I got myself. Out of my sight - kill your idols" Do góry #15 Kornik Kornik Bywalec Użytkownik 108 postów Napisano 20:13 Też nie mam żadnego autorytetu. I tak bym się pewnie nie umiał na kimś wzorować... Do góry #16 lsr lsr Czarna legenda forum powraca... Przyjaciel 1246 postów lsr(at) MiejscowośćSto(L)ica Napisano 20:18 Myślę, że chyba wszyscy świadomie lub nieświadomie na kimś się wzorują. I to niekoniecznie na tych, których uważają za autorytety, ale to już kwestia do dłuższego omówienia. To wzorowanie się ma zawsze ograniczony charakter, gdyż każdy żyje w nieco innej rzeczywistości, ma inną osobowość itd. Autorytet raczej wyznacza ogólny kierunek myślenia. 6198 zliczonych i pozostawionych postów na starym forum. Więc byle nabijacz nie zrobi na mnie wrażenia. Zapraszam na odnowiony blog: Do góry #17 Kornik Kornik Bywalec Użytkownik 108 postów Napisano 20:22 Hmmm... Ja nie wiem. Często czegoś/kogoś nie lubię i staram się tego nie naśladować zamiast kogoś właśnie naśladować. Do góry #18 Oniryczny Oniryczny Początkujący Użytkownik 42 postów onir@ MiejscowośćPoznań Napisano 21:01 Autorytet... a po co sie na kimś wzorować? Nie lepiej być sobą? Nie lubimy kogoś gdy ktoś kreuje się na kogoś, zwiemy go pozerem... a nagle sami mamy nimi być? Proszę państwa... nie tędy drogą, bądźcie sobą we własnej osobie... ludzi trzeba cenić za to jacy są a nie kim są... Cogito ergo sum Do góry #19 lsr lsr Czarna legenda forum powraca... Przyjaciel 1246 postów lsr(at) MiejscowośćSto(L)ica Napisano 21:09 Nie zgodzę się. Owszem, trzeba być sobą, ale jeśli kogoś się za coś ceni, to warto to naśladować. Wiesz, czym się różni pozerstwo od wzorowania się na autorytecie? Po wzór autorytety sięgamy, by być lepsi. Sami dla siebie. Żeby w jakiś sposób wzbogacić swoją osobowość. I jest to pożądane. Pozerstwo natomiast robimy dla kogoś, bo chcemy się przypodobać, zaimponować itp. Ale pozerstwo wcale nas nie wzbogaca wewnętrznie. Wręcz przeciwnie. Sięgając po autorytety, próbujemy tworzyć siebie takimi, jakimi byśmy chcieli być. Chwytając się pozerstwa chcemy się uczynić takimi, jakimi nie jesteśmy ani nawet nie chcemy być. Po autorytety sięgamy z potrzeby wewnętrznej. Poza w jakiś sposób zostaje nam narzucona (mam tu na myśli proces, który wielokrotnie demaskował Gombrowicz). 6198 zliczonych i pozostawionych postów na starym forum. Więc byle nabijacz nie zrobi na mnie wrażenia. Zapraszam na odnowiony blog: Do góry #20 Kornik Kornik Bywalec Użytkownik 108 postów Napisano 21:18 Ale przecież będziemy wyznawać jakieśtam wartości itd. wzorując się na kimś, a możemy to robić i bez niego. Do góry Użytkownicy przeglądający ten temat: 0 0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych Oficjalne forum komunikatora AQQ → Ogólne → Pogaduchy Polityka prywatności Regulamin ·
Znajdź odpowiedź na Twoje pytanie o napisze wypracowanie na temat kto i dlaczego jest moim autorytetem madziahorak123 madziahorak123 15.02.2018
Najlepsza odpowiedź Kazdego czlowieka ktory osiagna swoj cel. Chociaz postanowienie by chodzic na silownie :) Odpowiedzi ♥김태형♥ odpowiedział(a) o 21:19 Kim Tae Hyung, bo podziwiam gościa Adolf Hitler wielki czlowiek dokonal wielkich osiągnięć blocked odpowiedział(a) o 21:21 Pudrak odpowiedział(a) o 21:28 jej płeć to pociong autobusowy myje się szlauhem i zimna woda nastempnie sika do klepsydry i patrzy jak się przelewa a następnie je autokar z chrzanowym ciastem z majo majonezem :) stalin, bo był dobrym człowiekiem Uważasz, że ktoś się myli? lub
Jasne i juz piszę , od ponad 20 lat moim autorytetem w biznesie jest Wanda Rapaczyński - miałam okazję z nią pracować - wiedza, doswiadczenie , umiejetność dyskusji , podejmowania częso trudnych decyzji ale też to jak pracowała z ludzmi - dużo z tej współpracy zabrałam dla siebie .
Dzieci, a zwłaszcza nastolatkowie, szukają kogoś, kto będzie dla nich autorytetem, wzorcem zachowań do naśladowania, idolem, kimś o którym może powiedzieć: „chciałbym być taki jak on”. Jak pomóc dziecku dobrze wybrać? Tak z ręką na sercu, komu by się nie marzyło, by jego nastoletnie dziecko mówiło wszystkim szczerze: „chciałabym być taka jak moja mama”, lub „chciałbym być jak mój tata”? Byłoby to cudowne, gdybyśmy potrafili stać się idealnym wzorcem dla swoich dzieci. Prawda jest taka, że znając nas doskonale, dzieci zdają sobie sprawę nie tylko z naszych zalet ale i wad. Dlatego bardziej prawdopodobne jest, że wzorcem stanie się dla nich jakaś osoba, której wyidealizowany obraz pojawia się w mediach. A choć możemy do pewnego stopnia mieć wpływ na wybory dziecka, nie mamy gwarancji, że celebryta, który w tej chwili jest kimś naprawdę godnym naśladowania będzie nim zawsze. Dobrym przykładem jest tu Agnieszka Radwańska, która wpierw stała się twarzą akcji „Nie wstydzę się Jezusa” a potem wzięła udział w sesji rozbieranych zdjęć. Domyślam się, że żaden z rodziców nie byłby zachwycony ujrzawszy zdjęcia gołej córki w gazecie (nawet jakby były tzw. artystyczne). Media jako super-kumpel Jako kochający rodzice mamy w sobie pewną intuicję wskazującą kto z przyjaciół dzieci jest autentycznym przyjacielem, a z kim lepiej by się nie zadawało. Ten sam instynkt pomaga nam w ocenie celebrytów i pojawiających się w mediach postaci. SpongeBob? Prawdopodobnie nie. Merida Waleczna? Bardziej. Współczesne dzieci mają większy kontakt z filmami niż z książkami. Więcej czasu spędzają przeciętnie z mediami np. internetowymi niż z rodzicami. Dlatego pomoc w wyborze pozytywnych wzorców jest szczególnie ważna. Już pod koniec szkoły podstawowej dzieci bardziej zwracają uwagę na rówieśników niż rodziców, jeśli chodzi o poczucie co jest społecznie pożądane czy akceptowane. Mimo to mamy duży wpływ na przekazywanie dzieciom wartości. Chociażby dlatego, że nasze dzieci widzą konsekwencje konkretnych wyborów swoich rówieśników. Cała klasa poza Twoją córką i jej przyjaciółką poszła na wagary i ma obniżoną ocenę z zachowania? Dowód na to, że niekoniecznie warto patrzeć na to, co robią „wszyscy inni”. Z kolei bohaterowie medialni są rywalem naprawdę trudnym do pobicia. Są przedstawiani w sposób wyidealizowany, często ich wizerunek jest kreowany przez specjalistów od marketingu w celu sprzedania waszym dzieciom konkretnych produktów czy usług. Tu nie chodzi tylko o reklamy w telewizji czy czasopismach, lecz youtube, media społecznościowe, fanowskie blogi i fora internetowe… Dlaczego wpływ mediów jest ważny? Doskonałym przykładem wpływu mediów są badania nad paleniem papierosów przez nieletnich. Proszę zwrócić uwagę, że gdy bohaterowie filmów palą papierosy jest to pokazane jako wyraz ich pewności siebie, stylu, coś co dodaje im uroku. Badania pokazały, że im więcej dziecko ogląda filmów z palącymi bohaterami tym większe prawdopodobieństwo, że samo zacznie palić. Co więcej – połowa z badanych nastolatków twierdzi, że sięgnęli po papierosa właśnie dlatego, że ich ulubiony bohater filmowy palił. Na szczęście mamy wpływ na to, co będą oglądać nasze pociechy. Jest całkiem sporo bohaterów, którzy mogą być pozytywnymi wzorcami zachowań. Nadal jest też dostępny wybór filmów i opowieści, w których bohaterowie negatywni zostają ukarani za wyrządzone zło (kwestia także bardzo ważna). Nie wystarczy przy tym, by dziecko wiedziało, że coś może mieć nań zły wpływ. Bardzo trafna wydaje mi się analogia do wizyty u lekarza. Gdy lekarz rozpozna naszą chorobę i ją nazwie nie wystarcza to by nas wyleczyć, trzeba brać lekarstwa. Tak samo z mediami, filmami. Nie wystarczy wiedzieć, że jakiś bohater, celebryta, postać jest złym modelem, trzeba umieć sobie powiedzieć: „nie będę tego oglądać” i znaleźć coś innego. Jedną z popularnych wśród nastolatków postaci jest „irytująca pomarańcza” – bohater filmików, których dziesiątki można znaleźć na youtube. Pomarańcza w bardzo prymitywny sposób (na przykład wołanie po setki razy „hej jabłko”) dokucza innym owocom. Dzieci, które to oglądają, zaczynają stosować ten sposób dokuczania wobec kolegów. Częste tłumaczenia brzmią: „Wiem, że to głupie, ale to śmieszne, poza tym przecież ja bym się w ten sposób nigdy nie zachował”. Dlatego warto tłumaczyć dzieciom, że sama świadomość, że coś jest złe nie oznacza, że nie ma to na mnie wpływu. Warto przypominać, że powiedzenie: „z kim przestajesz taki się stajesz” odnosi się też do tego, co oglądamy. Co możemy zrobić jako rodzice? Jeżeli wasze dzieci są w wieku przedszkolnym, jesteście w bardzo szczęśliwej sytuacji, bo głównie od was zależy ile i czego dziecko będzie oglądało. Dlatego przede wszystkim ograniczcie oglądanie telewizji (video) do maksimum godziny dziennie. Wykorzystajcie czas, gdy maluchy są jeszcze otwarte na wasze propozycje, by poczytać im książki zamiast puszczania filmów. Jeżeli dziecko domaga się oglądnięcia jakiejś bajki, bo inne dzieci w przedszkolu ją oglądają – sam ją wpierw obejrzyj pod kątem – czy chciałbyś by dziecko naśladowało zachowania jej bohaterów. Gdy dzieci są w szkole podstawowej, potrzebna jest zdecydowana niezgoda rodziców na promocję seksualizacji, brzydoty i buntu. Nie jestem w stanie zrozumieć rodziców kupujących dzieciom lalki-zombiaki, śmierdziuchy itp. Muszę powiedzieć to wprost – to jest kompletna głupota. Rozmawiałam niedawno ze starszą panią, która dziewięcioletniej wnuczce kupowała zestaw „Monster High” czyli modnych lalek przedstawiających seksownie ubrane trupy (zombie, wampiry i inne „nieumarłe” postacie). Tłumaczyła mi jak idiotce, że „przecież to jest na topie, wszyscy to mają i dzieciaki to uwielbiają”. Wypowiedź ta świadczy o braku refleksji i odrobiny zdrowego rozsądku. Zanim kupicie dziecku coś kupicie, pozwolicie zagrać w grę internetową, czy obejrzeć film – zastanówcie się, czy chcielibyście by te postacie stały się dla waszych dzieci wzorcem zachowań, źródłem wartości i postaw życiowych? To nie tylko zabawki, postacie – to określony styl życia. Warto zamiast tego szukać w popularnych programach telewizyjnych, na stronach internetowych, w muzyce postaci, których zachowania możecie spokojnie pochwalić. Jeżeli ulubiona postać dziecka robi coś złego, aspołecznego – nie bój się o tym z dzieckiem porozmawiać. Pokaż konsekwencje zachowań. oczywiście dziecko może mieć swoje zdanie, jednak bardzo ważne jest by usłyszało od rodziców, jakich zachowań, postaw nie akceptujecie. Podstawowy przekaz powinien być jednak pozytywny. Znajomy historyk opowiada swoim dzieciom o pozytywnych postaciach historycznych, pokazuje ich wizerunki. Być może w dziedzinie, którą się zajmujemy, czy sami fascynujemy pojawiają się takie postacie, które warto dzieciom przybliżyć. Gdy dziecko idzie do gimnazjum, mamy już o wiele mniejszy wpływ na jego wybory wzorców, możemy mieć jednak nadzieję, że dobrze uformowaliśmy podstawy. Zabranianie słuchania określonej muzyki, czy oglądania filmów nie działa dobrze na komunikację. Nastolatkowie zaczynają się z tym kryć. (Wyjątek stanowi pornografia, gdzie zakaz musi być stanowczy, umotywnowany i konsekwentnie egzekwowany.) Dobrze jest wiedzieć co nasze nastolatki oglądają i rozmawiać o tym. Pamiętajcie, że czyste zło rzadko dobrze się sprzedaje i negatywni ulubieńcy waszych dzieci mogą mieć mnóstwo godnych podziwu cech. Dlatego w rozmowie warto to przyznać, potem jednak musimy jasno powiedzieć, co nam się nie podoba, a najlepiej zakończyć wypowiedź skłaniającym do myślenia pytaniem. Przykład: „Doceniam, że XY jest lojalny dla przyjaciół, jednak oszukuje rodziców, a kłamstwo jest złe. Ma postawę „cel uświęca środki” – jak sądzisz, czym się to może skończyć?”. Wbrew pozorom możemy naprawdę dużo zrobić dla naszych dzieci. A jeśli już zafascynowały się postacią, którą uważamy za zły model, uczmy krytycznego spojrzenia i oddzielania postaw i zachowań godnych naśladowania od złych i prowadzących do negatywnych konsekwencji.
Słownikowa definicja autorytetu mówi o tym, że jest to osoba, która cieszy się szczególnym uznaniem. To może być rodzic (zwłaszcza dla dziecka), ulubiony… | 36 comments on LinkedIn
zapytał(a) o 11:33 Kto jest dla Ciebie autorytetem? I dlaczego właśnie ta osoba? Zauważyłam , że część z osób które mają konta na zapytaj uwielbiaja Miley Cyrus, Justina Biebera, Dode, Selene Gomez i inne tego typu ''gwiazdy'' . Ale co z prawdziwymi osobami? Macie jakieś autorytety ? Czekam na odpowiedzi :) najsensowniejsza zostanie nagrodzona. To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź aneta608 odpowiedział(a) o 11:54: Dobre pytanie ... Wiele osób szanuję, wiele miało wpływ na to kim aktualnie jestem. Ale jeśli miałabym wybrać autorytet, to wskazałabym na pewna dziewczynę, którą dziwnym zbiegiem okoliczności poznałam kiedyś w szpitalu. Zaprzyjaźniłyśmy się. Nie będę oczywiście podawała jej nazwiska, bo to nie ma znaczenia. W każdym razie była dotknięta przez pewną chorobę i ogólnie nie miała najłatwiejszego życia. Mimo to zawsze widziałam ją uśmiechniętą. Optymistycznie nastawiona do świata, pełna planów na przyszłość, z nigdy niegasnącym ogniem w oczach. Szczera i zarazem nieraniąca nikogo - a to w sumie rzadkość. Poznałam ludzi z jej otoczenia i wiem, że są to sami prawdziwi przyjaciele. Cieszę się, że ją spotkałam, bo trochę się od niej nauczyłam. Przede wszystkim tego, że trzeba mieć dystans do wielu rzeczy. Nasze problemy często wydają nam się większe niż są w rzeczywistości. A większość ograniczeń to tylko wytwór naszej wyobraźni. Odpowiedzi Auril odpowiedział(a) o 12:48 Długo nie miałam autorytetu. Nie dlatego, żeby ich nie było, ale dlatego, że np. obieranie za autorytet Jana Pawła II było np. dla mnie zbyt abstrakcyjne. Wydawało mi się, że to osoba święta, że jest inna niż ja, że jej łatwiej jest być końcu znalazłam autorytet tutaj. Dziwne prawda?Jest nim niepodzielnie od momentu naszego poznania – Tarotka. Kobieta, która nie miała łatwego życia, a jest wspaniałym człowiekiem, jeszcze lepszą matką i osiągnęła sukces zawodowy. Byłabym szczęśliwa, gdybym choć w połowie była taka jak ona. To kwintesencja doskonałości, a jeśli ma jakieś wady, to są to raczej przywary, niż deficyty. Żeby tego było mało, jest cholernie atrakcyjną kobietą. Po prostu tylko ona? Po prostu to kobieta z krwi i kości, nie Papież, nie ktoś, kto dorastał w jakichś szczególnych warunkach. Taki sam człowiek, jak ja i to mnie najbardziej niej ciągle się rozwijam, dużo się uczę, inaczej postrzegam pewne sprawy. Wydaje mi się, że gdyby jej nie było mój świat byłby trochę po sobie;) i dzięki Tarotce, która zawsze będzie już dla mnie no 1. blocked odpowiedział(a) o 11:35 Moim autorytetem jest Kurt Cobain - dlaczego ? Zrobił wiele dla muzyki jest legendą grunge i rocka , królem rocka i grunge!. Wspaniałym człowiekiem bardzo kochał swoją córeczkę zrobił by dla niej wszystko , starał się ją chronić , zabierał ją na swoje koncerty. Myślę , że tyle wystarczy. Coco Gabrielle Chanel, kobieta niezależna, uważała wszystkie kobiety świata za kwiaty i perły same w sobie, nie widziała potrzeby opinania się gorsetami, była pewna siebie, dążyła do realizacji celów które w tej epoce wydają się trudne, do dopiero kilkadziesiąt lat temu. Jak powiedział Carl Lagfred, obecny wiodący projektant Chanel "Coco Chanel urodziła się rozumiejąc kobiet z epoki, która miała dopiero nadejść"Nie twierdzę że zawsze decydowała dobrze (zwłaszcza w życiu uczuciowym), jednak na jej błędach uczyć można się równie dobrz co czerpać z osoba która moim zdaniem powinna być autorytetem dla każdego człowieka choć trochę, czyli Jan Paweł II. Chciał pokoju, zjednoczenia świata. Szanował każdego niezależnie od wieku, rasy czy wyznania, zawsze potrafił wybaczać. Moim autorytetem jest Leszek Kaźmierczak. W swoim życiu mający niekiedy ciężkie sytuacje słowa tego rapera,pomogły mi wybrać daną mając swój autorytet,wierzę że sama mogę być taka jak On,bo to przecież taki człowiek jak i ja ,tylko ,że z większą mądrością życiową. ;) blocked odpowiedział(a) o 12:09 Mam dwa autorytety na dwóch różnych płaszczyznach :)Józef Piłsudski - Z racji ze jestem patriotką uwielbiam tego człowieka. Był patriotą , walczył o dobre imię Polski , o wolność , prowadził akcje anty-nazistowskie , potrafił utrzymac cały rząd za mordę - nei to co dzisiejsi politycy .Jan Paweł II - potrafił zjednoczyc ludzi bez względu na różnice religijne , wartości jakie wyznajemy , udowodnił ze lepiej szukac podobieństw niz różnic , żywy przykład " Zło dobrem zwyciężaj " . blocked odpowiedział(a) o 13:41 Nikt, no może piosenkarka Sharon den Adel i osoby uczestniczące w powstaniu warszawskim. rosia244 odpowiedział(a) o 11:37 nie mam autorytetu .. na nikim sie nie wzoruje bo nie znam nikogo takiego kogo chciałabym nasladować... blocked odpowiedział(a) o 11:54 Nie mam jako takich autorytetów. Czasami autorytety to ludzie, których darzymy szacunkiem i uznaniem, a czasami po prostu są to ludzie, których zwyczajnie kopiujemy. Moim zdaniem autorytet to pojęcie bardzo względne. A jeśli miałabym wybierać powiedziałabym, że moim autorytetem jest Uruha, autorytetem muzycznym. Wspaniale gra na gitarze i zainspirował mnie. To dzięki niemu mam teraz gitare i chce dorównać mu poziomem, a nie naśladować go i być jego idealnym odwzorowaniem. blocked odpowiedział(a) o 14:27 Michael Jackson - poświęcił się dla muzyki, która jest wspaniała, kochał dzieci (bez dwuznaczności), fanów, swoją rodzinę. Starał się być dobrym człowiekiem i właśnie takim był. Jego muzyka była/jest w prost genialna, słowa mądre nie głuptowate i o niczym. Porównajmy sobie teledyski jego i dzisiejszych "gwiazdek". Dzisiejsze teledyski to typowe pokazanie się "patrzcie na mnie". Nie uważał się za gwiazdę, jak ci którzy nie osiągnęli wiele, a właśnie za takich się uważają. Nie chcę tu dawać przykładów bo doskonale wszyscy wiedzą, o które "gwiazdki" chodzi. Wszyscy krytycy Michaela nie wiedzieli jaki był naprawdę i smutne jest to, że nawet po jego śmierci nie dają mu spokoju. moim autorytetem jest ojciec swiet poniewaz był dobrym człowiekiem , "ojcem dla nas" , nie wywyzszał sie od innych był poprostu zwyczajnym człowiekiem chodz w sercu miał tyle rzeczy których nie da sie okreslic:) blocked odpowiedział(a) o 12:58 moja mama, ktora umarła w pomocna, rodzinna, bardzo uzdolniona szczegolnie duze poczucie humoru, szykowna... blocked odpowiedział(a) o 21:33 Moim autorytetem jest każdy z nas...Wiem, może to głupio brzmi ;) Chodzi mi o to, że autorytetem jest dla mnie osoba, która jest honorowa, pomaga innym. To jest mój autorytet. Jestem pod wielkim wrażeniem wolontariuszy, którzy poświęcają część swojego życia innym, całkowicie za darmo i nie oczekując żadnej nagrody...To jest dla mnie autorytet... Autorytetem byli dla mnie powstańcy walczący o wolność, o to, żebym mogła żyć w tym kraju bez żadnych "blokad", ludzie, którzy poświęcali swoje życie dla ojczyzny. Ludzie dla których ważne były Bóg,Honor i Ojczyzna... To są dla mnie największe autorytety...Mimo, że nawet nie znam nazwisk tych ludzi, mimo,że są anonimowi...są największymi autorytetami ;) W naszych czasach każdy może być bohaterem, chociaż coraz rzadziej ich widać ;) Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
DESCRIPTION. Czy autorytety są nam potrzebne i dlaczego?. Wykonali: Julia Lewandowska i Wiktor Kliza. Co to jest autorytet?. Słowo autorytet ma kilka znaczeń.
Tekst ukazał się w „Filozofuj!” 2020 nr 4 (34), s. 49. W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF. Cele: Uczniowie potrafią wskazać swoje autorytety. Uczniowie dostrzegają zalety czerpania wzorców z autorytetów. Uczniowie rozumieją zagrożenie bezkrytycznego podporządkowania się autorytetom. Uczniowie rozumieją, że powinni dążyć do samodzielnego rozstrzygania spraw moralnych. Materiały: Tekst bajki Metody i formy pracy: Burza mózgów Czytanie tekstu Wgląd (samoobserwacja) Dyskusja Eksperyment myślowy Przebieg lekcji: Czytamy tekst bajki Andersena Nowe szaty cesarza. Przykładowe pytania do tekstu: Kto był najgłupszy w królestwie? Kto był najmądrzejszy w królestwie? Dlaczego cesarz dał się oszukać, choć był władcą? Dlaczego nikt nie czuł się pewny, że zasługuje na swój urząd? Czy poddani powinni bezkrytycznie słuchać króla? Kto miał największy autorytet w królestwie i czy na niego zasługiwał? Dlaczego tylko dziecko powiedziało to, co widzi naprawdę? Czy ktoś, kto ma władzę, automatycznie zyskuje autorytet? Jak odróżnić oszusta od eksperta w danej dziedzinie? Ćwiczenie 1 Nakreśl sylwetkę osoby, która mogłaby być twoim autorytetem. Jakie ma cechy, czym się szczególnie wyróżnia? W czym mogłaby ci doradzać? Nakreśl sylwetkę osoby, która nie mogłaby być twoim autorytetem. Jakie ma cechy, co ją dyskredytuje w twoich oczach? Dyskusja: Co to znaczy mieć autorytet? Co to znaczy stracić autorytet? Co to znaczy nadużywać swojego autorytetu? Czy autorytet to zawsze ekspert? Czy można być autorytetem we wszystkim? Dlaczego niektórzy ludzie chcą być autorytetem dla innych? Czy należy brać pod uwagę zdanie innych ludzi? Dlaczego niektórzy ludzie całkowicie opierają się na autorytetach? Czy może być to pomocne i wzbogacić naszą wiedzę ? Czy może być to niebezpieczne? Kiedy należy słuchać autorytetu? Czy słuchanie autorytetów niszczy naszą wolność? W jakich kwestiach powinniśmy sami być dla siebie autorytetem? Czy to mądre nie słuchać się w niczym nikogo, polegać we wszystkim na sobie? Jak dobrze dobrać swoje autorytety? Czy należy się buntować? Eksperyment myślowy Jest rok 2050. Wskutek nagromadzenia wielu sprzecznych informacji i poglądów na świecie oraz mnożenia się fake newsów oraz fałszywych specjalistów naukowcy skonstruowali aparat do odsiewania ekspertów od oszustów. Jakie parametry powinna zmierzyć u kandydatów ta aparatura? Może to być np. poziom wiedzy, prawdomówność, spójność czynów z głoszonymi poglądami itp. Chętni mogą narysować projekt takiego urządzenia. Najnowszy numer można nabyć od 1 lipca w salonikach prasowych wielu sieci. Szczegóły zob. tutaj. Dołącz do Załogi F! Pomóż nam tworzyć jedyne w Polsce czasopismo popularyzujące filozofię. Na temat obszarów współpracy można przeczytać tutaj.
. 727 281 150 374 282 459 545 298
kto i dlaczego jest twoim autorytetem